wtorek, 5 sierpnia 2014


Zapraszam na kolejny dzień z Nami  na nasz między blogowy cykl:


"Spędź tydzień z nami, dobrze ubranymi XL-kami "
w projekcie udział biorą :

3. ja
oraz 


Dziś o modzie xxl krągłą nitką szytej :) 


jak wiecie jestem z krągłościami, lecz nie ukrywam się pod workami 
lubię dobrze  wyglądać- a nawet świecić kolorami. 

W dzisiejszej dobie internetu, sklepów, sieciówek gdzie mamy coraz lepszy dostęp do ubrań w rozmiarze większym niż 42. Ubranie się jest nie  tylko kwestią czasu i  pieniędzy , ale i odnalezieniem własnego stylu. 
Ja  odnalazłam go w swojej pasji- czyli przyjemne z pożytecznym.
Szyję, przerabiam, kombinuję i coś dla siebie zawsze wyczaruję. Lubię sieciówkę, ale już nie koniecznie masówkę. 





Czerpię pomysły z głowy- czasem coś podpatrzę. Szyję z pasją i zainteresowaniami. Nie ograniczam się wykrojem. Jednym moim ograniczeniem może być moja wyobraźnia. 

Najczęściej wieczorem powstają moje sukienki, spódniczki, wszelkiego rodzaju ozdobniki.

Rano je realizuję. 

Materiał, rzecz nabyta Moja Lidia w każdej chwili jest  gotowa do realizacji moich pomysłów.


Pierwsze sukienki były niemrawe :D proste- coby skromnością nie grzeszyć

Spódniczka czarna- góra z zakładkami, w pasie szeroka wstążka do wiązana, dołem zwężana 




w zależności od zestawienia: 
może stworzyć sukienkę w codziennym stylu 




lub z koronkową bluzką nawet elegantszy zestaw 



Obecnie mój czas zajmują sukienki dresowe 

wykonane z cienkiej tkaniny dresowej
są lekkie, przewiewne
doskonała na lato i co najważniejsze kryją drobne niedoskonałości





Drobne przeróbki robię po to - by idąc ulicą nie spotkać drugiej takiej jak JA 

Tym sposobem zwykły tshirt z naszytym sercem, wąsami, aplikacją staję się indywidualnym tshirtem a nie masówką z sieciówki. Ograniczeniem jest jak wpomniałam wyżej tylko moja wyobraźnia








i moja ostatnia przeróbka, można by rzec, że jeszcze ciepła

mała czarna z azteckimi rekawkami

i jako, że narazie serc mam już pod dostatkiem tym razem z kieszonkami 





na koniec moja debiutantka wśród dresowych sukienek 
pierwsza 
HandMadeLove 

dresowa z wielkim koronkowym sercem
od niej się zaczęło i mnie wciągnęło 



Przypominam, że pierwszy wpis powstał na blogu Agnieszki Kownackiej, modelki plus size: http://agnieszkakownacka.blogspot.com/2014/08/miedzyblogowy-cykl-spedz-tydzien-z-nami.html
Jako druga zaprezentowała modę biurową w wersji XXL Julia z 

Serdecznie zapraszam 





8 komentarzy:

  1. Dziekuję za inspirację:) muszę w końcu wyjąć maszynę z szafy i nauczyć się szyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loti Size Plus dla chcącego nic trudnego. Jak jest maszyna to już połowa sukcesu ;)

      Usuń
  2. jestem oczarowana zachwycona i zakochana <3 po prostu pięknie !

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zawsze rewelacja :) czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozmiar nie ma znaczenia, liczy się coś zupełnie innego. Wielkie brawa za wyobraźnie !!!! Czytam posty pomimo mojej eSki i czekam na kolejne

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne zdjęcia :) Jesteś super pozytywną osobą :) Super ciekawy blog :)

    Co powiesz na obserwacje ?:) Daj znać u mnie w komentarzu jeśli zaobserwujesz a ja szybciutko się odwdzięczę <3 :)

    http://magda-wlosy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń